Site Overlay

Jak wybrać statyw do aparatu? Jaki będzie najlepszy?

Statyw fotograficzny jest jednym z podstawowych akcesoriów wybieranych przez fotografów. Rynek jest przepełniony najróżniejszymi propozycjami w najróżniejszych pułapach cenowych i można się w tym pogubić. Dlatego tak ważne jest określenie swoich potrzeb i priorytetów. Sam, po kilku latach, postanowiłem zmienić statyw – dlatego przejdźmy tę drogę razem! Powiem Ci czego unikać, na co zwracać uwagę i oczywiście to czy jestem zadowolony z zakupu. Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Ci wybrać idealny dla Ciebie statyw.

Tani statyw do aparatu – czy musi być zły?

Zacznijmy może od takiego typowego wyboru amatora fotografii, czyli totalnie podstawowego modelu. Tani statyw fotograficzny to często wydatek sięgający maksymalnie kilkudziesięciu złotych – czy warto? Niekoniecznie i sam się o tym przekonałem kilka lat temu. Tak jak spora część amatorów fotografii kupiłem tani statyw z elektromarketu. Trzeba przyznać, że miał całkiem niezłe opinie. Skąd się wzięły – do dziś nie wiem. Kosztował mnie on niecałe 100zł i były to po prostu pieniądze wyrzucone w błoto. Ten tani statyw fotograficzny był bardzo niestabilny, sekcje chodziły z dużym oporem, a głowica potrafiła samowolnie opaść podczas robienia zdjęcia. Koniec końców rozpadł się on praktycznie na kawałki po kilku miesiącach bardzo sporadycznego używania. 

Solidny statyw fotograficzny, to inwestycja na lata (i nie musi kosztować majątku)

Ta historia pokazuje, że cały ten segment marketowych, najtańszych statywów lepiej jest odrzucić. To po prostu wyrzucanie pieniędzy. Ile więc trzeba wydać, żeby był to bardziej profesjonalny i solidny sprzęt? Niewiele więcej! Po tej nieudanej przygodzie zrobiłem głębszy research i za około 200zł kupiłem statyw Genesis ABT kit. Służy mi do dziś, od już chyba ponad pięciu lat. Sprawdził się w naprawdę różnych warunkach i choć ma kilka rys, to nadal działa bez żadnych problemów. Niestety dziś ten model jest już niedostępny, ale wciąż w zbliżonym pułapie cenowym można dostać porządnie zrobione i solidne statywy. Taki (lub podobny) statyw nie jest przesadnie drogi, a powinien starczyć na kilka lat fotografowania.

Jaki statyw do aparatu wybrać? (i dlaczego w ogóle piszę ten tekst?)

Po kilku latach z moim Genesisem postanowiłem kupić coś nowego i większego. Przy zakupie statywu fotograficznego należy przede wszystkim słuchać własnych potrzeb. Bo w zależności od tego do czego statyw będzie wykorzystywany, będzie zależeć to, jakie parametry będą najważniejsze. No właśnie parametry – jest kilka elementów, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę:

Wysokość statywu, czy powinno się brać pod uwagę wzrost?

Z tego co widzę, to pytanie o to, jak dobrać wysokość statywu do wzrostu pojawia się dość często. Czy wzrost ma znaczenie przy doborze statywu? Nie – wręcz szukanie statywu, który byłby dopasowany do wzrostu można uznać za błąd! Wysokość statywu powinno wybierać się ze względu na to, z jakiej perspektywy i co zamierzasz fotografować. Wysokie i bardzo wysokie statywy przydają się przeważnie w studiach fotograficznych lub też w plenerach, gdy chce się uzyskać nietypową perspektywę. W fotografii krajobrazowej, czy też fotografii wnętrz wystarcza średniej wielości statyw. Ten który ja wybrałem może rozłożyć się na ponad 2,3 metra… Po co aż tyle!? Dla komfortu pracy w wielu różnych warunkach.

Waga, ważniejsza niż myślisz

Oczywiście im statyw wyższy tym więcej możliwości i mniej ograniczeń (bo przecież nie zawsze trzeba go rozkładać na maksymalną wysokość, ale można, kiedy zajdzie taka potrzeba). Jednak im statyw wyższy tym zazwyczaj też cięższy. Dlatego warto poszukać kompromisu pomiędzy wagą i rozmiarem. Szczególnie dotyczy to osób, które zajmują się krajobrazem górskim lub z różnych przyczyn noszą statyw przy sobie. Te dodatkowe kilogramy mogą po prostu dać w kość podczas wypraw.

Głowica statywu to jego serce

Bardzo ważnym elementem statywu jest jego głowica – może nawet i najważniejszym? To właśnie na niej mocuje się aparat i to ona umożliwia jego ustawianie w odpowiedniej pozycji. Przy zakupie warto zwrócić uwagę przede wszystkim na to, czy statyw jest wyposażony w głowicę (bo nie każdy ma takową w zestawie) i jakiego jest typu. Głównie wyróżniamy głowice fotograficzne i filmowe – różnią się od siebie budową wynikającą z ich przeznaczenia. Nie chcę tu jednak wchodzić zbyt głęboko w temat, bo jest to tak na prawdę materiał na osobny wpis. Powiem tylko, że sam szukałem głowicy kulowej, która moim zdaniem sprawdza się najlepiej w fotografii pozwalając na bardzo szybką i precyzyjną pracę.

Co też ważne, a dla mnie szczególnie, to typ mocowania do aparatu. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze są po prostu płytki Arca Swiss. Ich montaż jest szybki, prosty, skuteczny, a same płytki dostępne wszędzie (w przeciwieństwie do tych specjalnych dedykowanych do konkretnego modelu statywu). Dlatego szukając statywu, zwracałem też na to uwagę. 

Najbardziej lubię głowice kulowe z mocowaniem Arca-Swiss

Czy ilość sekcji statywu ma znaczenie?

…i tak… i nie… Większa ilość sekcji zapewnia większą funkcjonalność i mniejszy rozmiar po złożeniu, jednak może też negatywnie wpłynąć na stabilność całego zestawu. Tu nie ma jednej, prostej i słusznej drogi – trzeba zdecydować się na swego rodzaju kompromis. Albo kompaktowe wymiary, albo większa stabilność. Myślę też, że na tym punkcie nie powinno się zbytnio fiksować i spokojnie można brać statywy z trzema czy czterema sekcjami. Przy pięciu już może bym się zastanowił… ale jeśli producent takiego statywu użył dobrej jakości materiałów to i pięć sekcji nie powinno być problemem.

Co powinien mieć statyw fotograficzny? Funkcje na które warto zwrócić uwagę przy zakupie statywu

Sam wybierając statyw patrzyłem oczywiście na jego wagę, czy też starałem się dobrać taki, by zapewnił sporą solidność. Jednak nie były to dla mnie wyłączne kryteria. Niezwykle ważne są bowiem dla mnie funkcje dodatkowe. Co można wymyślić w statywie? Okazuje się, że bardzo wiele!

Statyw z funkcją monopodu

Miałem to w poprzednim statywie i dość często korzystałem z tej funkcji. Monopod jest niezwykle przydatny na przykład podczas fotografowania sportu, dzikiej natury czy też przy fotografii lotniczej. Pomaga utrzymać (nierzadko) ciężki zestaw odciążając ręce i zwiększając komfort pracy. Oczywiście mógłbym kupić monopod osobno, ale byłby to dodatkowy koszt i też staram się jednak ograniczać ilość sprzętu na wyposażeniu. W tym miejscu więc odrzuciłem całą masę statywów, które nie miały funkcji monopodu – jeśli Ci nie jest potrzebna, ok, nie musi być. Chociaż myślę, że przyjdzie taki moment, w którym się przyda…

Statyw do makrofotografii i zdjęć z perspektywy żaby

Obracana kolumna lub też jeśli ktoś woli: sztyca, też bywa bardzo przydatnym rozwiązaniem w statywach. Pozwala to robić zdjęcia w dół, co przydaje się np. przy flat lay’ach. To też świetne rozwiązanie przy bardzo niskiej perspektywie w krajobrazie lub w fotografii produktowej czy też makrofotografii. 

Wysuwana, obracana kolumna, właśnie tego mi brakowało!

Obrócenie kolumny ma jednak też swoje ograniczenia. Przy fotografowaniu z odwróconą sztycą cały aparat jest odwrócony do góry nogami co utrudnia jego obsługę. Przy fotografowaniu szerokokątnym obiektywem może pojawić się noga statywu w kadrze. Nogi statywu lub ich cienie mogą pojawić się również przy fotografowaniu z góry, co niekiedy może zrujnować zdjęcie… ale na szczęście ktoś wpadł na genialny pomysł w postaci wysuwanej kolumny. Rozwiązuje ona wszelkie problemy i daje ogrom nowych możliwości. Nie będę ukrywał, że to właśnie ta funkcja skłoniła mnie do zakupu nowego statywu (zajarałem się na nią jak dziecko). Jeśli są na sali fani fotografii „flat lay” to na pewno zrozumieją ten zachwyt! No, a że od czasu do czasu robię zdjęcia produktowe to na pewno to się przyda (a nawet jeśli nie, to i tak uwielbiam te funkcję!)!

Statyw Manfrotto, Benro, Genesis, Velbon… a może K&F Concept?

No dobra, narajałem się jak szczerbaty na suchary, a jednak nie chce wydawać na taki statyw kilkunastu tysięcy. Nie chce też wydać pieniędzy na wyrób statywopodobny. Ma być wysoki, solidny, nie ważyć zbyt wiele, mieć funkcję monopodu i wysuwaną obracaną kolumnę. Tani i dobry, albo chociaż taki, który ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny. 

Przeglądając najróżniejsze modele znanych producentów, takich jak Manfrotto, Benro, itd., wpadłem też na mało znaną u nas firmę: K&F Concept. Kojarzyłem tę markę, ale nie wiedziałem nawet, że robią statywy (a kojarzyłem głównie ze względu na ich adaptery do obiektywów vintage, takich jak np. Helios). Moją szczególną uwagę przykuł model K&F Concept SA254T1 (alternatywie nazywany też KF09.086). Trzeba przyznać, że mają naprawdę szczególny dar do tworzenia atrakcyjnych i prostych do zapamiętania nazw. 

Tani i dobry statyw do aparatu. Czy K&F Concept daje sobie radę?

Zacząłem szukać w internecie informacji, recenzji tego statywu. Okazało się, że za granicą marka ta jest dość popularna i nawet ceniona. Po obejrzeniu dziesiątek filmików i przeczytaniu iluś recenzji… znałem ten statyw na wylot – zarówno jego zalety i wady. Zamówiłem go, choć będę z Tobą szczery – wciąż nie do końca byłem przekonany. 

Akurat były promocje i kosztował mnie nieco ponad 500zł – więc jak za możliwości, które oferuje to genialna oferta. Statyw leciał do mnie bezpośrednio z Chin i przyszedł w niecałe dwa tygodnie.

Pierwsze wrażenia z używania statywu K&F Concept SA254T1

Mam go na razie nie za długo, więc nie powiem Ci jak zachowuje się po dłuższym użytkowaniu – mogę podzielić się za to swoimi pierwszymi wrażeniami. Statyw przyszedł w dość eleganckim kartonie, w którym prócz statywu znajdowała się również bardzo ładnie wykonana torba, instrukcja obsługi i klucz imbusowy (który może się przydać jeśli z czasem elementy postanowią się poluzować). Plusy, minusy? Zacznijmy może od plusów:

+ Plusy

Sam statyw zrobił dobre pierwsze wrażenie. Jest nieco cięższy od mojego poprzedniego, ale jest też zdecydowanie większy – więc to naturalne. W dotyku zdaje się być naprawdę solidny i zwarty. Po pierwszych wycieczkach i zdjęciach z nim nie zmieniam zdania. Oczywiście – jeśli się go rozłoży na maksymalną wysokość,  to może się on chwiać – szczególnie przy cięższym zestawie. Jednak jak na tę półkę cenową i tę wysokość to naprawdę daje radę – jest stabilnie. Ma on oczywiście monopod i to bardzo wysoki – co jest super, bo mogę go używać zarówno siedząc jak i stojąc (czego nie mogłem powiedzieć o poprzedniku). Ma też te fantastyczną wysuwaną kolumnę, którą można również odwrócić do dołu. To jest po prostu genialne! Jeśli robisz zdjęcia macro, krajobrazowe, produktowe, czy jakiegokolwiek inne – pokochasz tę możliwość! Jest przy tym jedno „ale”, z którym mam nadzieję, że się liczysz – trzeba tu zadbać o odpowiednią przeciwwagę. No to dość logiczne, ale wolę napisać, żeby później nikt nie miał pretensji. Fizyka na tym świecie jest jaka jest i jeśli obciąży się jedną stronę aparatem z obiektywem, to dobrze jest zadbać o to, żeby nie poleciał w tamtą stronę. Można to na szczęście zrobić w dość łatwy sposób – dzięki haczykowi pod główną sztycą. Pochwalę też gumowe nóżki, które w razie potrzeby można wymienić np. na kolce. 

– Minusy

Minusów nie ma wiele, przynajmniej moim zdaniem, ale jednak jakieś są. No i pierwszym z nich będą… gumowe nóżki. Tak to zarównano zaleta jak i wada. Na płaskich, śliskich powierzchniach mam wrażenie, że potrafią się lekko uginać/poruszać. Oczywiście to dobra rzecz, bo dodatkowo amortyzują cały zestaw, ale osobiście mam przez to drobny dyskomfort. Drugą rzeczą, która mnie nieco zirytowała są zatrzaski nóg, przy ustawieniu najniższego zęba poruszają się one delikatnie w boki tworząc irytujący dźwięk. Nie wpływa to w żaden sposób na jego stabilność, ale jest irytujące. Główne pokrętło od kolumny ma takie trzy wystające elementy – ułatwiają one odkręcanie i przykręcanie, jednak przy składaniu potrafią blokować nogi. Trzeba zawsze sprawdzać czy śruba ta jest dobrze zakręcona przed złożeniem statywu, bo w przeciwnym wypadku nie będzie można go po prostu schować do torby. Właśnie, torba! Fajnie wykonana, dość ładna, wygodna – ale trzeba było jej dać kilka dni na dworze. Śmierdziała fabryką i to mocno. Jeszcze jeden minus – farba dość szybko się rysuje. To wszystko jednak tylko pierdoły, do których z czasem da się pewnie przyzwyczaić. Nie znalazłem do tej pory żadnych poważnych wad tego statywu, a jeśli się takie pojawią to na pewno zaktualizuję ten tekst. 

Tani i dobry? Czy wybrałbym go jeszcze raz?

Podoba mi się ten statyw i myślę, że był to całkiem dobry wybór dający dobry stosunek ceny do jakości. Choć nie byłem do końca przekonany przy zakupie, to teraz czuję, że był to dobry wybór. W swojej cenie oferuje naprawdę ogrom możliwości jednocześnie bez straty na jakości. Na moje potrzeby jest więc idealny. Jeśli Ty potrzebujesz czegoś z wyższej półki, bo na przykład statyw wykorzystujesz w super trudnych warunkach – spoko, pewnie kupisz coś lepszego. Dla mnie, czyli okazjonalnego „używacza” statywu, tu jest wszystko czego potrzebuję.

Copyright © 2025 Koslicki.pl. All Rights Reserved. | Chique Photography - Slider TOP by Catch Themes